Czy średnio co 28 dni tydzień przed miesiączką Twoje życie wydaje Ci się nie do zniesienia, a wszyscy dookoła postanowili Cię denerwować i drażnić? Zbyt często zaglądasz wtedy do lodówki, za dużo kupujesz tabliczek czekolady, a do tego czujesz się wyczerpana fizycznie i psychicznie.
Czy to odosobniony problem?
Nie jesteś jedyna, zespół napięcia przedmiesiączkowego (PMS) to powszechny problem wielu kobiet. A czy wiesz, że w pewnym zakresie można temu zaradzić stosując odpowiednio skomponowaną dietę?
Co zmienić w diecie, aby zmniejszyć skutki PMS?
Potrzebujemy
wapnia (mleko, jogurty, sery) - włączmy do naszej diety odpowiednią ilość produktów mlecznych. Potrzebujemy
magnezu (orzechy, produkty pełnoziarniste) - dobierajmy produkty bogate w ten pierwiastek, ale uwaga, pomimo powszechnie panującej opinii, wybór czekolady to niedobry pomysł. Pomimo tego, że niektóre czekolady (90% kakao) są dość bogate w magnez, nie należy zapominać, że zawierają dużo nasyconych kwasów tłuszczowych, poza tym są bardzo kaloryczne.
Nie traćmy cennych składników
Unikajmy kawy, wypłukuje niezbędne składniki mineralne i witaminy, w tym wapń i magnez! Do tego jej wpływ na gospodarkę hormonalną pogarsza stan ogólnej kondycji przed miesiączką.
Postarajmy się
tłuszcze zwierzęce zastąpić roślinnymi,
zmniejszmy spożycie soli, a do diety włączmy
produkty moczopędne (np. arbuzy, truskawki), jedzmy „lekko”, a dodatkowo zacznijmy
ćwiczyć. Aktywność fizyczna rozładowuje emocje, poprawia ogólną homeostazę organizmu i zwiększa naszą odporność na stres.
Chcesz dowiedzieć się jeszcze więcej i rozpocząć swoją walkę z PMS?
Zapraszamy do naszej poradni dietetycznej, gdzie doszlifujemy Twoją antyPMSową dietę.