Witam serdecznie, od 2 lat jestem na diecie 1000 kcal, na której przy wzroście 166cm udało
mi się schudnąć z 72 do 48kg. Przez pół roku udało mi się tę wagę utrzymać, niestety pod
wpływem antydepresantów przytyłam do 54 kg i czuje się bardzo źle z tą wagą. Czy nadal
utrzymywać limit 1000 kalorii, czy jednak zmniejszyć, by wrócić do wagi 48kg? Boje się
przytycia, ale nie chce też jeść jedynie 500 kcal dziennie.
Olga
Droga Olgo,
Wyrządzasz swojemu organizmowi straszną krzywdę. Ograniczenie spożycia energii do
1000kcal to praktycznie głodzenie się. Nie wiem ile masz lat i jaka jest Twoja aktywność
fizyczna, dlatego trudno jest mi określić ile kilokalorii powinnaś spożywać w ciągu dnia, ale
na pewno będzie to wartość dużo większa niż 1000kcal. Tak restrykcyjna dieta jest wstrząsem
dla organizmu, który aby ubezpieczyć się na ewentualny kolejny wstrząs zaczyna nawet z
takiej ilości energii odkładać zapasy w tkance tłuszczowej, a Ty chcąc obniżyć spożywany
próg energetyczny do jeszcze mniejszej wartości robisz dokładnie to co przewidział Twój
organizm i już się na to przygotował. Uważam również, że głównym powodem przytycia
nie były antydeprasanty, ale właśnie odkładanie zapasów przez wycieńczony organizm. Leki
może też miały na to jakiś wpływ, ale na pewno nie tak duży jak podejrzewasz. Pod żadnym
pozorem proszę nie obniżać kolejny raz spożywanej ilości energii. W tej chwili waga jest
w normie i zalecałabym utrzymywanie jej, proponuję umówić się z dietetykiem, który zajmie się tą sprawą dokładniej, aby
kontrola wagi odbywała się w sposób bezpieczny i aby nie wyrządzać sobie
samej krzywdy. Proszę dbać o swoje zdrowie, bo mamy je tylko jedno.
dietetyk: Karolina Jaworska