Mam 35 lat, niedoczynność tarczycy od 16 roku życia leczona Euthyroxem 100mg dziennie. Nie mogę schudnąć ani kilograma! Wręcz ostatnio przytyłam. Ćwiczę codziennie w siłowni, plus dwa razy w tygodniu 1.5 godziny gorącej jogi. Żywię się wyłącznie warzywami i jajkami (2 dziennie), czasem owoce, ryby, orzechy. Zero węglowodanów, do tego spirulina, chlorella, olej budwigowy. Co robię nie tak?
Ewa
Pani Ewo,
Zakładam, że Pani leki na niedoczynność są odpowiednio dobrane i w związku z tym poziom TSH oraz pozostałe wskaźniki są w normie. Jeżeli byłoby inaczej, w pierwszej kolejności należałoby zająć się razem z endokrynologiem kwestią unormowania poziomów hormonów.
Po pierwsze, uważam, że należy pogratulować Pani poziomu aktywności fizycznej. W obecnej sytuacji ćwiczenia na pewno odgrywają dużą rolę w kontroli Pani wagi.
Wracając do diety w Pani przypadku po pierwsze należy dążyć do utrzymania odpowiednich proporcji makroskładników w diecie. Uważam, że rezygnowanie ze wszystkich produktów będących źródłem węglowodanów nie jest dobrym rozwiązaniem. W przypadku osób mocno trenujących istotne jest codzienne dostarczanie odpowiednich ilości węglowodanów, co umożliwia skuteczne odbudowywanie glikogenu mięśniowego, co z kolei umożliwia wydajny trening. Potocznie mówimy, że "tłuszcz spala się w ogniu węglowodanów", oznacza to, że w przypadku zbyt małej ilości węglowodanów spalanie tkanki tłuszczowej jest utrudnione. Polecam włączenie do diety grubych kasz, pełnoziarnistego pieczywa, czy makaronów z mąki razowej. Produkty te są źródłem wielu witamin i składników mineralnych, których w obecnym modelu żywienia może u Pani brakować.
Zastanawia mnie czy Pani dieta nie jest zbyt monotonna (codziennie jajka), co może prowadzić do niedoborów pokarmowych. Jednocześnie jedzenie zbyt dużych ilości jajek (2 dziennie to 14 tygodniowo!!) może niekorzystnie wpłynąć na Pani profil lipidowy, niebezpiecznie podnosząc poziom złego cholesterolu, co jest szczególnie niebezpieczne w przypadku osób z niedoczynnością, u których poziom tej frakcji cholesterolu zwykle jest podwyższony.
Pani problemem jest utrudnione tracenie kilogramów, ale nie wiem czy ma Pani nadwagę? Być może trudno Pani schudnąć, bo waga jest w normie? A jeżeli uzasadnione w Pani przypadku jest chudnięcie to trzeba pamiętać, że przede wszystkim podczas odchudzania istotny jest bilans energetyczny. Oznacza to, że ilość pożywienia jaką zjadamy musimy przebić ilością kalorii jakie tracimy podczas całodniowej aktywności. Widzę, że sięga Pani po zdrowe produkty, jednak może jest ich zwyczajnie zbyt dużo?
Wspominała Pani, że waga wzrosła, biorąc pod uwagę Pani dużą porcję dziennego sportu, może wzrost wagi związany jest ze zwiększeniem masy mięśniowej? Istnieje metoda (waga z pomiarem bioimpedancji) sprawdzenia zawartości mięśni i tłuszczu w ciele dostępna u wielu dietetyków oraz na siłowniach, którą Pani polecam w celu skontrolowania składu ciała.
Podsumowując, proponują przyjrzeć się diecie pod kątem ilości kalorii i odpowiednio dopasować je do Pani zapotrzebowania energetycznego, zadbać o urozmaicenie i prawidłowe proporcje składników w diecie, co za tym idzie odpowiednie zbilansowanie diety.
dietetyk: Karolina Jaworska